O Policji

11:51



Staram się ostatnio podchodzić do upośledzenia umysłowego typowego Seby bardziej z humorem, niż z agresją. Od niektórych po prostu ciężko wymagać niektórych rzeczy. Jak na przykład myślenia. Patrzysz na ten jego jednokolorowy dresik i wiesz, że na więcej liczyć nie można.
Chodzi w ubraniach, bo trzeba. Bez nich zimno i w ogóle tak dziwnie. Ale te wszystkie możliwości, kombinacje, wzorki, kształty, koszule, koszulki, podkoszulki, i to wszystko w tak wielu kolorach. Seba czuje się przytłoczony. Bierze więc swój nieskomplikowany uniwersalny dresik. Bo i do kościoła w nim pójdzie, na żubra pod blok, a jak komuś trzeba naklepać o wygodnie. 

Uciekłem trochę od tematu. Którego w sumie jeszcze nawet nie zacząłem, a mianowicie - Policja. Czasem bywa, że ktoś chce Ci zabrać ajfona do selfiaków, który masz za hajs rodziców, albo obić twarz, bo jesteś z innego miasta czyli jesteś za innym klubem. Chuj, że w życiu żadnego meczu piłki nożnej nie widziałeś i nawet nie wiesz za co cię biją.
Wtedy jednak, wspomniana wcześniej instytucja, wysyła kilku przypakowanych gości, uzbrojonych i z władzą, żeby konkretnie udupić Twojego napastnika. Jadą na sygnale, a inne samochody na drodze, mają obowiązek ich przepuścić. Taki jesteś ważny. 

Tak to miało działać, choć w wielu przypadkach funkcjonuje to nieco gorzej. Ale Jezu, jak można nie szanować policji. Adekwatnie do ryzyka jakie ponoszą, powinni zarabiać więcej niż obecnie i przede wszystkim należy im się szacunek. Już nie mówię, że w hołdzie za to co robią, ale ci wszyscy debile co starają się upokorzyć policję, żeby zabłysnąć w necie, nie rozumieją, że im mniejszy respekt policja będzie budziła wśród bandytów, tym my wszyscy będziemy bardziej narażeni na przeróżne ataki. Bo gdy jakiś tam sebek, zanim kogoś zaatakuje, pomyśli, że czeka go wpierdol na miejscu, a potem wyrok i ruchanie przez współwięźniów, to jest duże prawdopodobieństwo, że sobie odpuści. Póki co jednak, czuje się bezkarny, nie boi się Policji, a już na pewno nie spodziewa się jakiegoś konkretnego wyroku. Ale o śmiesznym systemie karnym jaki mamy w kraju innym razem.

Wszyscy moi dzielni chwdp i inni „patrioci” (o hańbieniu tego słowa też będzie post), sracie się jaka to Policja zła, bo chcecie zabłysnąć wśród kumpli i tyko wśród nich jesteście tacy twardzi. A potem jak coś się stanie, to straszycie innych kim? Policją... No nie mam słów.

Ja wiem, że ta instytucja nie funkcjonuje jakoś idealnie. Ale to przede wszystkim dlatego, że chuja im wolno. Gdy widzę, jak jakiś kibol rzuca butelką w gliniarzy, to się łapię się za głowę. Pomijając już fakt, że na prawdę nie wiem z kim ci kibole walczą. Z Policją, która interweniuje, bo ci sami kibole zaczęli rozwalać mecz? To jakby ktoś podpalił dom, a potem pluł się do strażaków, że wszędzie leją wodę i jest mokro. No kurwa debil. I niepojęte jest dla mnie, że taki frajer ma odwagę rzucić czymś w policjantów. Powinien taki wpierdol na miejscu dostać, że nie tylko przestałby chodzić na mecze, ale przerzuciłby się na łyżwiarstwo figurowe.

 Jeśli chodzi o mandaty, to miałem osobiście trzy kontakty w tej sprawie z Policją. Dwa razy mnie zagadali o picie w miejscu publicznym i skończyło się na śmiesznej gadce. I nie, to nie jakiś specjalny urok osobisty. Raz kazali nam iść gdzieś indziej pić, tak by jakąś młodzież nie widziała. Chuj, że sam byłem młodzieżą. Za drugim razem, pożartowali, pouczyli i elo. Trzecie spotkanie z niebieskimi skończył się mandatem na 20zł, ale dotyczył brak odblasków, jak w podróży stopem późnym wieczorem spacerowałem poboczem drogi szybkiego ruchu. Podwieźli mnie do najbliżej stacji i dali najmniej ile się dało. Oczywiście wolałbym bez mandatu, ale biorąc pod uwagę, że może uratowali mi dupę i jeszcze podwieźli, to jestem bardziej wdzięczny niż zły.



  

You Might Also Like

0 komentarze